piątek, 25 grudnia 2020

Błąd wilgoci Samsung Galaxy S10




Błąd wilgoci w Samsung Galaxy S10 to problem, który może uniemożliwić ładowanie uządzenia. Kiedy czujnik wilgoci w porcie ładowania wykryje wilgoć, nawet jeśli takowej nie ma. Żeby naprawić ten błąd, możemy spróbować wykonać kilka prostych czynności wykluczających występowanie konkretnych problemów, co zawęzi pole do znalezienia błędu. 

1. Spróbuj użyć innej ładowarki: Czasami problem może wynikać z uszkodzonej ładowarki. Próbując innego źródła zasilania, możesz sprawdzić, czy problem nie leży po jej stronie.

2. Włącz tryb samolotowy w swoim smartfonie: Włączenie trybu samolotowego na kilka minut, a następnie jego wyłączenie, może pomóc w usunięciu błędnego komunikatu o wilgoci.

3. Spróbuj wyczyścić port ładowania: Często kurz może gromadzić się w porcie ładowania, co powoduje fałszywe wykrycie wilgoci.

4. Spróbuj zresetować telefon: Proste ponowne uruchomienie telefonu może czasami rozwiązać wiele problemów.

5. Spróbuj wysuszyć telefon: Jeśli twój telefon rzeczywiście był narażony na wilgoć, można spróbować go wysuszyć. Umieść telefon w worku z ryżem na całą noc, po tym czasie ryż powinien wchłonąć większość wilgoci.

Jeśli żadne z powyższych rozwiązań nie przyniosło pożądanego rezultatu, najlepiej będzie skontaktować się z pobliskim serwisem komputerowym.

Podsumowanie:

Błą wilgoci w Samsung Galaźy S10 może być frustrujący, ale istnieją sposoby jego naprawy. Od próby uzycia innej ładowarki po kontakt z serwisem komputerowym. Jeśli wyżej wymienone kroki nie przyniosły skutku, to najlepiej oddaj swój telefon w ręce profsjonalisty w celu znalezienia usterki i jej naprawy. 

poniedziałek, 7 grudnia 2020

iPhone X vs iPhone 11


 


iPhone X, czy może iPhone 11, wybór nie jest prosty. W tym artykule postaramy się opisać różnice pomiędzy nowym produktem Apple a propozycją z zeszłego roku. Czy warto się przesiąść? Czy jest to opłacalne? Jeśli jesteś ciekawy zapraszamy do artykułu.


Iphone X był niewątpliwe urządzeniem ponadczasowym. W rodzinie Apple był czymś zupełnie nowym. Brak przycisku Home był dla użytkowników przyzwyczajonych do urządzeń z nadgryzionem jabłkiem szokiem. Wprowadzenie gestów, w późniejszym czasie okazało się rozwiązaniem dobrym i pomimo złych prognoz użytkowników - wszystko działa jak należy.




Usunięcie przycisku Home automatycznie zablokowało również możliwość odblokowywania telefonu odciskiem palca. Gdy konkurencja męczyła się z wciśnięciem czytnika linii papilarnych pod ekran, Apple poszło zupełnie inną drogą - aparat, a w zasadzie odblokowywanie za pomocą twarzy. Trzeba przyzna,ć że jak to zazwyczaj w firmie z Coper Mountant pomysł został przetworzony na genialnie działający produkt. Odblokowywanie tą metodą jest szybkie i bezbłędne niezależnie od warunków atmosferycznych.


Pod koniec roku 2019 wypuszczono wersję usprawnioną, która przedłuża to co zapoczątkował model X - iPhone 11. Zdecydowanie nie jest to rewolucja, a ewolucja modelu z 2017 roku, kiedy to zadebiutował iPhone X.


Aparat

Dla większości użytkowników jest to najważniejszy element w smartfonie. Wszystkich fanów Apple muszę jednak zmartwić, bo Apple napewno nie wyznacza kierunku w dziedzinie smartfonowej fotografii. Sprzęty od Apple wykonują zdjęcia dobre, ale są smartfony, które robią to o wiele lepiej. Wraz z premierą iPhone’a 11 aparat został ulepszony, co przełożyło się na poprawę jakości zdjęć i video.



Nie jest to nadal wyznacznik najlepszej fotografii, ale nie odbiega to już od konkurencji androidowej. Jeśli więc zastanawiacie się jakie zdjęcia robi iPhone X to muszę powiedzieć, że…są dobre, ale nic więcej. W momencie, gdy oświetlenie sprzyja to zdjęcia są naprawdę bardzo ładne i niczego im nie brakuje.  Porównanie fotografii mamy poniżej:



Aparat w 11 Pro wyposażono w technologię dual pixel i smart HDR, dzięki czemu zdjęcia nie są już  prześwietlone co często zdarzało się w aparacie wersji X. Dodano również tryb nocny, który już od dawna mamy możliwość testować w telefonach konkurencji. 




Co by nie mówić o Apple, tak system i optymalizacja to coś, czego napewno powinien zazdrościć każdy inny producent. „Stara” dziesiątka wyposażona została w procesor A11 Bionic, który wspierany jest przez 3 GB pamięci RAM. Takie połączenie wraz z optymalizacją sprawia, że telefon działa responsywnie i wygodnie się z niego korzysta.


Ile trzeba za niego zapłacić?

Zacznijmy od ceny, bowiem to ona w naszym kraju często definiuje urządzenie, które chcemy nabyć. W chwili obecnej były flagowiec, czyli iPhone X, kosztuje w granicach 4 tysięcy. Debiutujący iPhone 11 będzie oscylował w kwocie 3599 zł. Jak widać cena jest na korzyść najnowszego modelu. To czyste i bardzo strategiczne zagranie ze strony Apple.


Podsumowując:

Debiutujący iPhone 11 będzie oscylował w kwocie 3599 zł. Posiada zarówno lepszy aparat, lepszy procesor, więcej pamięci ram i dłuższe wsparcie systemowe. Wadami są oczywiście: gorszy ekran, bo wykonany w technologi LCD, do tego nowy model ma grubsze ramki wokół. Wszystko zależy od naszych osobistych preferencji. Proponujemy się po prostu zastanowić nad swoimi potrzebami i oczekiwaniami względem smartfona.

wtorek, 1 grudnia 2020

Wirus Crysis ransomware


Wirus CrySiS posiada setki wersji, wszystkie z nich wydaja się być profesjonalnym oprogramowaniem, które jest w stanie w złośliwy sposób zaszyfrować dane na komputerze użytkownika, korzystając z algorytmu szyfrowania AES, czy też RSA. Dośc łatwo rozpoznać oprogramowanie CrySiS, ze względu na to, że wszelkie zaszyfrowane pliki posiadają dość długie rozszerzenie, które ma następująca budowę [Oryginalna nazwa pliku].id-[numer ofiary].[adres email.xtb]. Niedawno anonimowy haker zdołał złamać zabezpieczenia oprogramowania CrySiS i umieścił swoje dokonania w sieci. 


Jak się chronić?

Wirus CrySiS, podobnie jak większość wirusów ransomware jest w stanie zainfekować system. Najczęściej przenika do twojego komputera w formie załącznika lub linku przez klikniętą  wiadomość z  e-mail'a dotyczącego aktualizacji oprogramowania. Aby chronić się przed tym typem wirusa, należy regularnie wykonywać aktualizacje systemowe oraz aktualizować oprogramowanie znajdujące się na naszym komputerze. Powinniśmy również posiadać zaktualizowane oprogramowanie antywirusowe i wykonywać przez nie skan systemu. Równie ważnym jest unikanie klikania we wcześniej wspomniane  podjerzane linki i załączniki znajdujące się w wiadomościach na naszej poczcie elektronicznej. Warto także regularnie wykonywać kopie zapasowe ważnych danych. 

Podsumowanie:

Wirus Crysis ransomware stanowi poważne zagrożenie dla danych i finansów użytkowników poprzez szyfrowanie plików i żądanie okupu za ich odblokowanie. Najlepszą obroną będzie świadomość o istnieniu takiego oprogramowania oraz nie klikanie w podjerzane linki. Jeżeli nie znasz się na komputerach, a podjerzewasz, że możesz mieć wiursa na swoim komuterze, to, najlepszym rozwiązaniem będzie spacer do pobliskiego serwisu komputerowego.